A czymże jeszcze?
Właśnie, co dla nas istot myślących jest rzeczą priorytetową? Sama wielokrotnie rozważałam, co dla mnie stanowi wartość nadrzędną. W zasadzie przecież nic nie mam, gdzieś obijam się pomiędzy zakamarkami własnego domu, bez celu w zasadzie zadając sobie, z każdym dniem trudniejsze pytania.
Czy jest to pewnik, że istniejemy? A może dokładnie to samo myślą o sobie ci, których nie ma. Hmm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz